Na jednej ze stron Kancelarii Lega Artis znaleźliśmy szokujący wrtykuł [link], że “W Polsce coraz częściej słyszy się o planach wprowadzenia bezgotówkowych płatności jako głównego sposobu transakcji. Wśród argumentów przemawiających za tym rozwiązaniem, pojawia się kwestia kontroli wydatków oraz uszczelnienia systemu podatkowego”.
Czytamy dalej, że “wielu ludzi uważa, że posiadanie dużej ilości gotówki przestaje być potrzebne, a przyszłość leży w kartach płatniczych i innych formach elektronicznych płatności” oraz że “wkrótce wejdą w życie limity dotyczące płatności gotówkowych. Jest to pomysł rządu, którego celem jest […] kontrolowanie wydatków obywateli”.
Mamy bardzo, bardzo poważne obawy, że maczał w tym palce sam Talaos, były szef banku we Francji, geniusz jeśli chodzi o liczby i systemy informatyczne, w tym finansowe. Inwigilacja portfeli obywateli, to coś na co kategorycznie nie możemy się zgodzić, niezależnie pod szyldem jakich potencjalnych korzyści przemawiałaby likwidacja tradycyjnego pieniądza.